„Botanika duszy” Elizabeth Gilbert, czyli opowieść o tym, dokąd doprowadzić może podążanie za pasją, determinacja i dyscyplina edukacyjna

Po
“Botanikę duszy” sięgnęłam, gdy zapragnęłam zatopić się w lekkiej, relaksującej
historii. Ewidentnie nie miałam wtedy ochoty na książkę z przesłaniem, z
której należy wyciągnąć jakiekolwiek wnioski. Ot, przyjemna, barwna opowieść,
najlepiej z wątkiem miłosnym w tle. Przeczytawszy dwie inne książki Elizabeth
Gilbert („Jedz, módl się, kochaj” oraz „I że cię nie opuszczę… czyli love
story”
) przypuszczałam, że to będzie dobry wybór.
Otóż,
był to DOSKONAŁY wybór, aczkolwiek powieść w najmniejszym stopniu nie spełniła
oczekiwań, jakie miałam w stosunku do niej. Książka zawładnęła mną już od pierwszych
stron i angażowała z każdym rozdziałem coraz bardziej. Momentami chciałam, żeby
nigdy się nie skończyła, innym razem natomiast, pragnęłam, aby autorka
natychmiast rozwiała wszelkie wątpliwości i pozwoliła głównej bohaterce na choćby
odrobinę stabilizacji, doświadczenie chociaż paru chwil szczęścia.
„Botanika
duszy” to niezwykła historia wybitnie inteligentnej i odważnej Almy Whittaker.  Autorka daje nam możliwość przyjrzenia się
losom bohaterki od dnia narodzin do późnej starości. Alma jako mała
dziewczynka była ciekawa świata i niezwykle dociekliwa. Dyscyplina edukacyjna,
jaką zafundowała jej matka, pasja do botaniki przekazana przez ojca oraz jej cechy
charakteru takie jak upór, determinacja i odwaga doprowadziły ją do osiągnięcia
niezwykłych rezultatów w dziedzinie nauki. Alma posiada wszystkie cechy
charakteru, które są potrzebne współczesnym kobietom do osiągnięcia
samorealizacji. Jest ambitna i konsekwentna. Stawia przed sobą trudne pytania i z ogromną
determinacją szuka na nie odpowiedzi. Jest wrażliwa, a zarazem niezwykle silna.
Książka
Elizabeth Gilbert to powieść, która skłania do zastanowienia się nad tym, co my
możemy dać światu. Co wartościowego pozostawimy po sobie? Czy naszym życiem
zapiszemy chociażby jedną stronę z ogromnej księgi świata wiedzy?
Na
zakończenie, trzy z moich ulubionych cytatów z książki:
„Nie
ma usprawiedliwienia dla rodzica, który osobiście nie uczy dziecka myślenia”.

„Jeśli
o ciebie chodzi, to pochwalam niewdawanie się w jałową i irytującą paplaninę,
ale całkiem co innego jest tak zupełnie wyłączyć się z konwersacji. Goście
pomyślą, że jesteś nieukiem, którym nie jesteś. Byłaby to niefortunna
kompromitacja dla naszej rodziny, gdyby ludzie uważali, że tylko jedna z moich
córek potrafi mówić. Wstydliwość, co powtarzałam ci już po wielekroć, jest
jedynie innym rodzajem próżności. Pozbądź się jej”.

„Naprawdę
wierzę, że miałam szczęście. Miałam szczęście, ponieważ dane mi było spędzić
życie na badaniu świata. I dlatego nigdy nie czułam się nieważna. Życie to
tajemnica, zgoda, i często wystawia na próbę, lecz jeśli ktoś potrafi znajdować
w nim fakty, powinien zawsze to robić… albowiem wiedza jest najcenniejszym z
wszystkich towarów (…). Jedynym, czego zawsze pragnęłam, było poznać ten świat.
Mogę teraz powiedzieć, gdy zbliżam się do końca, że znam go cokolwiek lepiej
niż wtedy, gdy się na nim pojawiłam. A ponadto moje małe trochę wiedzy zostało
dodane do całej skumulowanej przez historię wiedzy… dodane do wielkiej
biblioteki, że tak powiem. To wcale nie jest takie małe dokonanie, sir. Każdy,
kto może tak powiedzieć, miał szczęście w życiu”. 
Niech Was nie zniechęci tytuł książki – polskie tłumaczenie, w mojej opinii nie odzwierciedla jej istoty. Tytuł oryginału to „The Signature of
All Things”
i to ma sens 🙂

Recenzje
książki możecie przeczytać m.in. na portalu „Lubimy czytać”.

Wideo
promujące książkę możecie obejrzeć na oficjalnej stronie autorki: http://www.elizabethgilbert.com/video/

2 komentarze dotyczące “„Botanika duszy” Elizabeth Gilbert, czyli opowieść o tym, dokąd doprowadzić może podążanie za pasją, determinacja i dyscyplina edukacyjna”

Comments are closed.

Scroll to Top